Dostałem list (elektroniczny) od zmieszanego studenta z takim właśnie pytaniem. Tym bardziej trudnym, że zadawanym w okresie kampanii wyborczej, która zakończy się wyborem nowego Rektora, Prorektorów i władz poszczególnych Wydziałów. Ponieważ list jest niepodpisany, w zasadzie mógłbym go zignorować.