Co ta kaczka dała Europie?

Najkrócej mówiąc: uciechę i gówno. Z tym, że uciecha była autentyczna a gówno fałszowane.
Wydaje się, że na tym gównie przejechał się nawet Wolter, bowiem Jacques de Vaucanson, twórca kaczki, został przezeń przyrównany do Prometeusza.
Ptaszynka, złożona z ponad tysiąca części, pojawiła się w 1739 roku. Szczególnie ciekawym było użycie w niej rurek kauczukowych do „przewodu pokarmowego”. Wydaje się, że Vaucanson był tu pionierem.
Dopiero w 1755 roku ktoś oskarżył kaczkę, że wcale nie trawiła a „była zaledwie młynkiem do kawy” a podejrzenie, że połykane przez nią jedzenie nie docierało do jej żołądka a zatrzymywało się pod szyją, sformułowano dopiero w 1783 roku.
Jak widać w rosyjskim opisie, umiała ona też pływać, odzywać się i czyścić piórka. Ten rysunek pochodzi z książki Lebiediewa „Zajmująca technika w przeszłości” (В.И.Лебедев, Занимательная техника в прошлом), wydanej w Leningradzie w 1933 roku.
Widniejąca tu informacja o zakończeniu przez kaczkę istnienia w pożarze w Niżnym Nowgorodie (który później nazywał się Gorki) jest zupełnie rewelacyjna; wydaje się, że zachodnie źródła nie znają jej losu. Jeśli w 1933 roku Lebiediew nie zajmował się szczegółami pożaru, można mniej więcej domyślić się kto i kiedy wykończył kaczkę. Jest gdzieś jej kopia, ale nie wiem, czy lud ciągle zajmuje się żywieniem jej.