Co może Rektor

Tak przy okazji wyborów i narzekań na traktowanie petentów w różnych miejscach Uczelni przypomniał mi się stary, krążący po Internecie dowcip. Pozwalam sobie załączyć:

Rektor Przeskakuje najwyższe budynki za jednym zamachem Jest silniejszy od lokomotywy Jest szybszy od pocisku Chodzi po wodzie Rozmawia z Bogiem

Prorektor Przeskakuje niskie budynki za jednym zamachem Jest silniejszy od lokomotywy parowej Czasami dogania pocisk Chodzi po wodzie gdy morze jest spokojne Rozmawia z Bogiem, jeżeli otrzyma specjalne pozwolenie

Dziekan Przeskakuje niskie budynki z rozbiegu i o tyczce Jest prawie tak silny jak lokomotywa parowa Potrafi strzelać z pistoletu Chodzi po wodzie na krytym basenie Czasami Bóg zwraca się do niego

Prodziekan Ledwo przeskakuje budkę portiera Przegrywa z lokomotywa Czasami może trzymać bron bez obawy o samookaleczenie Bardzo dobrze pływa Rozmawia ze zwierzętami

Profesor Odbija się na ścianach próbując przeskoczyć jakikolwiek budynek Może zostać przejechany przez lokomotywę Nie dostaje amunicji Pływa pieskiem Mówi do ścian

Doktor Wbiega do budynków Rozpoznaje lokomotywę dwa na trzy razy Moczy się pistoletem na wodę Utrzymuje się na wodzie tylko dzięki kamizelce ratowniczej Bełkocze do siebie

Pani z Dziekanatu Podnosi budynki i przechodzi pod nimi Zwala lokomotywę z torów Łapie pocisk zębami i go rozgryza Zamraża wodę jednym spojrzeniem Jest Bogiem

Wojciech Myszka
Wojciech Myszka
dr inż. adiunkt

Tak się tylko rozglądam…