Politechnika Wrocławska Oglądana Z B1

Na Politechnice Wrocławskiej wiosna na całego. Magnolie kwitną, a kasztan jadalny puszcza się (choć narządów płciowych jeszcze nie eksponuje).

Nie do końca wiem, co miał na myśli PT Autor oprawy obchodów Wydarzeń Marcowych. Ale przynajmniej wiadomo, czemu nie można parkować rowerem przed Gmachem Głównym (nawet Rower Miejski zamknęli) — wśród eksponatów „z epoki” już rower jest.

Dziś fotki czarno-białe, bo cały Gmach Główny w transparentach a’la 68. Ponieważ (w znacznej części) są wieloznaczne (jak Precz z cenzurą w sztuce!) fotek brak. Choć — niedaleko Rektoratu — jedno jest bardzo odważne: Precz z Gomułką!

W końcu i ja dotarłem do drzewa wiedzy na Kampusie Politechniki Wrocławskiej. Zwracam uwagę, że nie wszystkie liście opadły (zwłaszcza te przykrywające miejsca intymne). Z informacji o innych drzewach: Kasztan jadalny liście stracił, ale pojawiają się pierwsze choinki w budynkach… #cranach kasztan jadalny

Niestety tego nie widziałem osobiście. A bardzo żałuję. Cranach na Politechnikę zawitał. Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez Politechnika Wrocławska (@politechnika_Wrocławska)

Jesień, chłodne nocki, ale kasztanjadalny szykuje się do zimy spokojnie: nie wyłysiał (jeszcze) tylko pięknie zmienił kolor.

A tak się bawią studentki na Politechnice Wrocławskiej

A jeżeli już odwiedziłem Gmach Główny — to rzut oka na kasztan jadalny Zrzuca już owoce. Pora zbierać i piec i sprzedawać.

Nowy dziedziniec wewnętrzny budynku A1. Dwie sadzawki. Ciekawe, czy będą rybki?

A tymczasem, na rogu Smoluchowskiego i Łukasiewicza pojawił się pomnik. Jak to się kiedyś mówiło „biust”, czyli popiersie. Można zgadywać, który to z uczonych został wyróżniony: Smoluchowski czy Łukasiewicz? Może Politechnika Wrocławska​ wie?